Anglia na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Młody amerykański dyplomata (Christopher Reeve) kupuje okazałą posiadłość, którą opiekuje się starszy lokaj (Anthony Hopkins). Służący dopiero teraz, gdy świat jego wartości legł w gruzach, znajduje nieco odwagi, by odnaleźć kobietę (Emma Thompson), która kiedyś pracowała z nim w
Ile razy oglądam ten film nie mogę wyjść ze zdumienia jak taka rola mogła przejść bez
oscara!!!!!!!!! Dla mnie to najlepsza rola męska jaką widziałem do tej pory. Poziom aktorstwa
Hopkinsa jest powalający. Ciekaw jestem czy ktoś myśli podobnie do mnie?
Są w dziejach kina filmy i FILMY. "Okruchy dnia" to właśnie przykład dzieła, które podnosi X muzę do rangi sztuki. Im widz dojrzalszy emocjonalnie i intelektualnie, tym więcej ta przejmująca historia odkrywa ze swojej głębi. Doprawdy trudno tu cokolwiek wyróżnić, ponieważ całość przenika harmonia idealnych środków...
Moim zdaniem to bardzo...pouczający film. I najlepszą sceną według mnie jest moment z książką, kiedy Stevens nie chce ujawnić tytułu Kenton. Świetnie zagrana i jeszcze ta muzyka.. Moim zdaniem ezkonkurencyja scena w tym filmie.
Porusza wiele problemów. Nie daje odpowiedzi.
Całość spina Hopkins który w tej roli wywalił mi dziurę w głowie. Perfekcyjne gesty, spojrzenia i zero nieprzemyślanych, zbędnych dodatków. Oj napracował się przy tej roli. Relacje między głównymi bohaterami trudne, zawile nawet duszne można rzec. Będą kompletnie...
O człowieku, który utracił szanse na miłość. Pogrążony pracą, którą chciał wykonywać nawet nie tyle co należycie, ale dobitnie, jednocześnie zapominając o tym co najważniejsze w życiu. O miłości, bo miłość leczy i powinna być to wartość pryncypialna w życiu każdego człowieka. Dopiero po wielu latach główny bohater zdał...
więcej